Powodem takiego tematu fotek jest zima za oknem oraz zbliżająca się wycieczka na południe Arizony
Arizona Strip to północno-zachodni kawałek Arizony odcięty od reszty stanu Grand Canyonem, rzeką Kolorado. Jest to o tyle ciekawy obszar, że kiedyś ścierały się tu interesy Indian, Hiszpanów, Mormonów oraz rządu USA.
Wszyscy oni prędzej czy później "spotykali" się w miejscu zwanym Pipe Springs, obecnie National Monument.
Kilka fotek z tego miejsca
Co jak co, ale bydełko z tych stron to wzbudza szacunek
Nazywa sie to texas longhorn.
Wszyscy wspomnieni wyżej spotykali sie w tym miejscu, ponieważ było to jedyne na sporym obszarze poważne źródło wody. Okolica z jednej strony wygląda tak...
...a z drugiej tak
Jeszcze może kilka fotek spoza Arizona Strip, ale blisko.
Four Corners - punkt graniczny czterech stanów, na dodatek granice łączą się pod kątem prostym. Miejsce należy do Indian Navaho.
Jak się ma odpowiednio duży tyłek, to można go położyć w czterech stanach jednocześnie
i to by było tyle na dzisiaj
Arizona Strip to północno-zachodni kawałek Arizony odcięty od reszty stanu Grand Canyonem, rzeką Kolorado. Jest to o tyle ciekawy obszar, że kiedyś ścierały się tu interesy Indian, Hiszpanów, Mormonów oraz rządu USA.
Wszyscy oni prędzej czy później "spotykali" się w miejscu zwanym Pipe Springs, obecnie National Monument.
Kilka fotek z tego miejsca
Co jak co, ale bydełko z tych stron to wzbudza szacunek
Nazywa sie to texas longhorn.
Wszyscy wspomnieni wyżej spotykali sie w tym miejscu, ponieważ było to jedyne na sporym obszarze poważne źródło wody. Okolica z jednej strony wygląda tak...
...a z drugiej tak
Jeszcze może kilka fotek spoza Arizona Strip, ale blisko.
Four Corners - punkt graniczny czterech stanów, na dodatek granice łączą się pod kątem prostym. Miejsce należy do Indian Navaho.
Jak się ma odpowiednio duży tyłek, to można go położyć w czterech stanach jednocześnie
i to by było tyle na dzisiaj
Ostatnio edytowany:
2018-02-10 21:49:43
--
Booo :)