Akcja rozegrała się w hrabstwie Douglas w stanie Kolorado. Nagranie z kamery nasobnej zastępcy szeryfa, który po przybyciu na miejsce zdarzenia natychmiast wybił szyby w płonącym samochodzie i mimo gęstych kłębów dymu, które powstrzymały właściciela, funkcjonariusz wyciągnął psa z pojazdu. Mężczyzna nawdychał się przy tym trochę dymu, ale ani jemu, ani psu nic się nie stało.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą