Nie ma co ukrywać, większość tych nietrafionych zakupów została dokonana w chińskich sklepach internetowych. Szczęśliwie kupujący jest ubezpieczony i, przy dopilnowaniu wszystkich terminów, nie straci ani centa. Można się nieźle rozczarować, wkurzyć, ale i też pośmiać...
#1. A mówią, że w Chinach mieszkają mali ludzie...
#2. Moda chińska w pełnej krasie.
#3. Podobne oryginalne buty kosztują kilkaset dolarów. Jakoś wątpię...
#4. Prawie perfekcyjnie.
#5. W ogóle nie przypomina tej ze zdjęcia.
#6. Chyba nie wiedziałem czegoś o kotach.
#7. Leginsy pasują jak ulał.
#8. Okazuje się, że bardzo łatwo jest stracić na wadze...
#9. Już czuję się jak gwiazda na czerwonym dywanie.
#10. Ubożuchne to drzewko...
#11. Miało być powabnie i seksownie, ale nie wyszło.
#12. To sukienka czy szmata do podłogi?
#13. Puzzle przyszły już ułożone.
#14. Spodnie czy zamówiona pelerynka?
#15. Peruka Arielki
#16. Ciut za długa i nie w tym kolorze.
#17. Żeby nie było aż tak gorzko, zakończymy pozytywnym komentarzem pod trafionym zakupem, zgodnym z opisem.
W tej masce spędziłem pół dzisiejszego poranka. Wyrzucili mnie za to z roboty. Ale maska jest zajebista!
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą