I10 pisze: Plan był prosty. Czekam, aż strażnik na wieżyczce przejdzie na drugą stronę, walę laptopem w łeb tego, który mnie prowadzi, wspinam się na drucianą siatkę, na górze zarzucam kurtkę na drut kolczasty, zeskakuję i mam jeszcze tylko trzy ogrodzenia do pokonania.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą