Dwaj lekarze siedzą na dyżurze - a że są bardzo dobrymi kumplami, nie mają przed sobą tajemnic. Jeden z nich zwierza się drugiemu:
- Wiesz co, stary? Mam wrażenie, że żona mnie zdradza.
- No. To nieprzyjemne, ta świadomość, że jest się rogaczem...
- A właśnie: zauważyłem, że w ogóle mi rogi nie chcą rosnąć.
- No co ty, stary! Przecież to się tylko tak mówi, że rogacz...
Na co pierwszy oddycha z ulgą:
- No, spadł mi kamień z serca. Bo wiesz, stary, już myślałem, że to z powodu niedoboru wapnia w organizmie.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą