Od 15 minut obserwuję faceta, około 25 lat, jak próbuje dodać 100 liczb na kalkulatorze. Za każdym razem wychodzi mu inny wynik Do tej pory wyniki mu się nie powtórzyły Różnice są rzędu 100 a liczby dodawane w zakresie od 11 do 25
Czekam na dalszy rozwój wypadków

:kuba_74
Daj mu kartkę i długopis, będzie zabawniej

Jakby był sprytny to by se w Excelu wpisał i podsumował

:mroovek Nie ma excela w zakresie obowiązków.

Wy tu śmichy-chichy a to Skynet się budzi

:mojs on ma te liczby napisane na kartce długopisem
:ethordin coś w tym jest

:kuba_74
Chodziło mi o dodawanie pisemne

To uważasz za śmieszne? Podczas rekrutacji naście osób po ekonomii nie potrafiło wyliczyć ceny netto i vatu z podanej kwoty brutto nawet mając kalkulator. Śmiechom nie było końca, zwłaszcza jak mówili ile chcą na start.

:tomcat_tc
co to mówi o wydziale, który ich przepuścił...














btw. to jest uczelnia!

:mojs nie chyba cię powaliło. Chcesz żebym z mokrymi spodniami chodził w pracy? Przecież ja bym się zsikał ze śmiechu patrząc jak on to robi
:tomcat_tc wiesz co. Namówiłeś mnie żeby opisać kilka historii zwiazanych z praktykantami w pracy Z góry mówię, część jest trudna do ogarnięcia.

:kuba_74
Ehh, nie umiesz się bawić.

#tematDla @kaab

Dla zainteresowanych :
Po 30 minutach obserwacji sytuacja przestała być dla mnie śmieszna. Klient zarządał wyniku i musiałem sam ruszyć d..pe do obliczeń.
Rezultat - dwa zliczenia zakończone takim samym wynikiem, ulga i mail do klienta. Z ciekawości sprawdzam wyniki młodego. Na 30 zliczeń ani razu nie uzyskał takiego wyniku jaki powinien być.

:mojs jak chcesz żebym się zsikał w spodnie to daj swoje, nie będę miał żadnych obiekcji :P

:kuba_74
Masz słaby pęcherz jak takie rzeczy powodują u Ciebie popuszczenie

Generator liczb losowych, wersja analogowa

:mojs Myślę, że słowa nie oddadzą tej sytuacji ale się postaram. Włącz tylko lekko wyobraźnię :
Facet dodaje pierwszą liczbę do drugiej. Chwila zastanowienia, podrapanie się w głowę, kolejna chwila zastanowienia. Ja w tym czasie patrzę mu przez ramię i widzę, że już zje..ał wynik bo walnął się we wpisywanych liczbach. Facet dodaje pierwszy wynik do trzeciej liczby. Chwila zastanowienia, podrapanie się w głowę, kolejna chwila zastanowienia. Znów widzę, że źle wpisał liczbę. I tak 100 razy, czasem uda mu się wpisać poprawnie liczbę w je..ny kalkulator o rozmiarach zeszytu A6. Mam go ochotę zaje..ać kolesia, ale nie mogę bo to nie mój pracownik.

Teraz wyobraź sobie, że on ma to dodać pisemnie, a chwilę wcześniej jak dodawał w pamięci 75 i 15 to mu wyszło 100

:kuba_74
Niech zgodne... Brytyjczyk?

Tillia, no dzięki, bo bym przegapiła



A w temacie - :kuba_74 , ten Twój przynajmniej pisać umiał. Ja miałam ostatnio okazję uczestniczyć w rekrutacji, a potem w załatwianiu formalności związanych z podpisywaniem umoów o pracę z tak mniej więcej setką osób. I znakomita większość z nich miała problem z pisaniem i czytaniem. Kilka osób umiało się jedynie podpisać.
Więc ten, jak ktoś nie umie dodawać, to na mnie już prawie wrażenia nie robi

:mojs tak, Brytyjczyk. Ale skapnął się że mu coś nie gra i przeszedł się usprawiedliwić. Twierdzi, że on nie zajmuje się generalnie ta robotą tylko pracuje w biurze, gdzie zajmuje się ...... (werble) naliczaniem opłat za wynajem pomieszczeń ....
K.wa padłem.

:kaab takich co nie umieją pisać to znam zarówno w Polsce jak i UK więc ...

ZaRZądał - też bym Ci kuźwa za karę, specjalnie złe wyniki podawał. Żądać, rządzić.

:kuba_74 z kim Ty się człowieku zadajesz?

Bo ja pierwszy raz się z tym zjawiskiem spotkałam. A jeszcze na taką skalę, to już zupełnie.

:kurigalzu moja wina, moja wina.

:kaab jestem rzeczoznawcą ładunkowo-transportowym. Spora część mojej pracy to nadzór załadunku i wyładunku towarów. Najczęściej jestem w portach i tam są takie przypadki.

:kuba_74
A potem wielkie zdziwienie, że w GB na stanowiskach menedżerskich Polacy a brytole na mopie

:mojs fajnie by było ale zdolności językowe większości Polaków których tu poznałem ograniczają się do rozróżnienia subtelnej różnicy między "Thank you" a "Fuck you"
Jasne, że są wyjątki mówiące biegle po angielsku i mają stanowiska ale to zazwyczaj głupie ch.je, tak jak ja

Robił to przez godzinę i nie zrobił.


Chuj, zapłacone

i jeszcze przyszedł :Kuba_74 i zrobił to za niego podwójny wygryw

Nic zaskakującego. Obecnie najistotniejszą umiejętnością jest umiejętność korzystania ze źródeł.

Po Edycie:
(...) uczoną umiejętnością (...)