Tylu pajaców co wczoraj to dawno nie widziałem. Już nie mówię o niedzielnych dziadkach, którzy jadą prostą drogą 70 na godzinę, gdzie nie ma żadnego ograniczenia i tworzy się za takim korek na 20 aut, ale wyprzedzisz takiego, 5 km dalej kolejny, tym razem 60 na godzinę. Powinni wprowadzić jakiś nakaz, że od drogi powiatowej wzwyż należy jechać z najwyższą dozwoloną prędkością. Żeby takie mendy chociaż dawały się wyprzedzić, trzymały się prawej strony jezdni, a gdzie tam, środkiem niczym król szos.
Pacany nie lubujące jak się ich wyprzedza zdarzają się raz na jakiś czas, ale wczoraj to trafiłem na pieprzonego psychopatę. Najgorzej, że mieliśmy prawdopodobnie podobne silniki, bo jak zobaczył, że go wyprzedzam to gaz do dechy i jechaliśmy równo obok siebie, a kretyn się uśmiechał w tym czasie do mnie. Uszłoby gdyby z naprzeciwko nic nie jechało, ale tam był sznur aut, a gość mnie trzymał na czołówkę. Jak w końcu go wyprzedziłem, to zwolnił do 40, żeby go inni wyprzedzili i żeby nie jechać za mną. Jednak znaczek BMW zobowiązuje...
No i chluba narodu, wspaniali TIRowcy. Kurna mać, to, że w tym konkretnym zabudowanym nie ma fotoradaru, nie znaczy, że ograniczenia przestają obowiązywać. 80 na godzinę, że na zakrętach się przechyla, a jak na zakręcie zajedzie pas, to krew odpływa czy aby na pewno mnie przypadkiem nie pociągnie z powrotem.
Hitem z kolei była baba gadająca przez telefon, która nieogarnęła, że cały czas jedzie z kierunkowskazem lewym włączonym. 15 minut, cud, że nie spowodowała wypadku. Ani trąbienie, ani świecenie, nawet wyprzedzający ją gość na motorze jej pokazywał, niewzruszona niczym dalej sygnalizowała na każdym skrzyżowaniu, że skręca w lewo.
Co to za kraj pomylony.
Ostatnio edytowany:
2018-06-04 08:48:36
--
"Więc kim ty jesteś? Tej siły cząstką drobną, co zawsze złego chce, lecz czyni tylko dobro" "Oh no, she's killing blind orphans! That's so evil, I mean which is great but blind orphans!" "Odmawianie kobiecie tańca to ignorowanie części jej osobowości. To zniewaga, którą niełatwo zapomnieć. Bowiem ona miała coś do zaoferowania: swoje oddanie. Przed mężczyzną, który z nią nie tańczy, nigdy nie otworzy swej duszy do samego końca."