Nie wiem czy tak, ale mam teorię, że bańki powodują stres i bąble. Stres wzmaga apetyt, a wstawanie z łóżka z bąblami wiązało się z solidnym i gruntownym opieprzem. Koniec końców, napchany pod kurek, grzejesz się pod kołdrą oraz kocem i zdrowiejesz.
Dlatego bańki bezogniowe są gorsze, bo nie powodują takiego wyrzutu hormonów stresu, a brak zagrożenia ze strony rodziców, wywołanego wstaniem z łóżka skutecznie niweluje skuteczność terapii. I to jest caly system stojący za sukcesem baniek. Eliminacja jednego z jego elementów ma kolosalne znaczenie.
--
We are House Atreides. There is no call we do not aswer. There is no faith that we betray.