No dobra, lekki clickbait

Polak z Francuzką utknął tuż pod szczytem Nanga Parbat- no zdarza się. Polak dostał prawdopodobnie ślepoty śnieżnej, i trzeba to ściągnąć jak najszybciej. Ale... Nie wykupił ubezpieczenia na wypadek potrzeby akcji ratunkowej

https://sport.tvn24.pl/inne,132/mackiewicz-i-revol-utkneli-pod-szczytem-nanga-parbat,809619.html

Rozumiem, że można mieć dużą chęć zdobycia w końcu tego szczytu, ale porwanie się na niego bez wsparcia, bez ubezpieczenia, we dwoje to juz czysty debilizm, za który teraz płacą inni próbując ich uratować.

Jestę aloinisto jakoś to bydzie. Przecież istnieją powody dla których ten szczyt zdobyto zimą dopiero niedawno. Ale nie, nas to nie dotyczy.

Mam nadzieję, że ten przejaw skrajnej nieodpowiedzialności i czystej głupoty nie skończy się tragicznie.

:tomcat_tc nanda parbat? Niech wyślą esa do Ra's al' ghula to sam Batman ich uratuje

To państwo nie może poręczyć finansowo, a później niech cebulak spłaca? Gdyby to byli obywatele USA to już USS Gerald Ford podpływałby do Pakistanu, a Bruce Willis przeprowadzałby akcję ratunkową.

A jednak - polski rząd pokrył koszty akcji ratunkowej

Jakie cwele z tych Pakistańczyków

Prawdopodobnie MSZ zagwarantował pomoc finansową i helikopter wyruszył już.
Co do ubezpieczenia, czytałam że żaden ubezpieczyciel nie ma polisy na akcje ratunkowe powyżej 7000 m n.p.m
A że nie zabezpieczyli pieniędzy na akcję to już inna sprawa. Może poprzednie sześć razy nie były potrzebne

Info z ostatniej chwili: Pakistańczycy odpowiedzieli, że polski rząd nie jest wiarygodny

https://wspinanie.pl/2018/01/dramat-na-nanga-parbat-sa-pieniadze-jest-szansa-na-lot-helikoptera/
MSZ dało gwarancję. Ciekawe z czego spłaci, skoro na samą wyprawę zbierał po ludziach.
Swoją drogą to jego siódma próba, przypomina to trochę tych zdających po raz dwudziesty na prawo jazdy

"Z ostatniej chwili! Witold Bańka, minister sportu i turystyki poinformował, że MSZ wydał zgodę na pokrycie kosztów akcji ratunkowej i gwarancje finansowe, wojsko pakistańskie szykuje akcję."

Z uwagi na wysokość akcja będzie skrajnie trudna, powietrza już mało dla śmigła, a byle podmuch może strącić helikopter. Trzymam kciuki za Czapkinsa.

Edit: ooo fuck: "Prognozy na najbliższe dni są fatalne. Bardzo mocny wiatr, który swoją mocą będzie przypominał huragan. Huragany klasyfikowane są od 130 km/h."

Marnie to widzę. Ale mam nadzieję, że go ściągną żywego.

:nevya podobno dali depozyt w paciorkach i kamyczkach

:tilliatillia a ja mam nadzieję, że ten przykład skrajnej nieodpowiedzialności skończy się tragicznie, bo jedynym powodem takiej wyprawy jest przerośnięte ego.

Sam se umrzyj

Helikopter dzis( tam już wieczór) nie poleci

-40 wiatr powyżej 100km/h

także tego...

Nie znam się, to się wypowiem. Nie chodzę po górach, nie rozumiem co jest w tym fajnego i po co to robią. Ale moim zdaniem ktoś, kto ma rodzinę, żonę, dzieci wykazuje się skrajną nieodpowiedzialnością wybierając się na takie wyprawy. Co do tego konkretnego gościa to życzę mu, żeby sprowadzili go żywego ale wygląda to kiepsko.

:I_drink_and_I_know_things obejżyj sobie "Wielki błękit" Bessona to może zrozumiesz. To właśnie film o takiej pasji, gdzie nie ważna jest rodzina, miłość, dzieci itd. ważne jest tylko pokonywanie granic. Wprawdzie tam akurat w drugą stronę, ale zasada ta sama. No i jest to pięknie zrobiony film.
Wprawdzie zupełnie do mnie nie trafia przesłanie tego filmu, ale znam wiele osób, które są nim zachwycone właśnie dlatego, że pięknie przedstawia pasję głównych bohaterów. Tak że tego, może cię oświeci

Nie życzę nikomu utraty zdrowia ani śmierci, ale oni się sami o to proszą. Rozumiem, pogoń za adrenaliną i chęć udowodnienia czegoś. Jednak wydaje mi się, że można to realizować w sposób niezagrażający życiu, a w szczególności nie obciążający innych.

:lordkaftan jakbyśmy chcieli wybijać wszystkich z przerośniętym ego, to by nam sznurów nie starczyło. Tragiczna wypowiedź.



Wiele aktywności jest niebezpiecznych, ludzie bardzo często zachowują się głupio dlatego irytujące jest jęczenie (akurat na innych forach, w zasadzie wszędzie), że rząd nie powinien pokrywać akcji ratunkowej, bo sami sobie są winni. Może nie leczmy palaczy z raka płuc, otyłych z nadciśnienia i ofiar wypadków samochodowych, jeśli wypadek był z ich winy...

:yoop Wielki Błękit oglądałem kilka razy, bo sam nurkuję. Tyle, że nie ekstremalnie. A osoba, która przedkłada taką pasję ponad rodzinę moim zdaniem nie dorosła mentalnie do tego, żeby rodzinę mieć.

https://www.national-geographic.pl/aktualnosci/pierwszy-szczyt-korony-warszawy-zdobyty
można? można

:discordia kurczę w końcu i ja mogę być modna i zdobywać szczyty

:gogosiek Prawda, ale jednocześnie ciężko odrzucić argumentację w drugą stronę Jakby na to nie patrzeć - facet zwyczajnie uprawiał swoje hobby. Nie robił tego dla ratowania świata, karmienia ubogich czy w intencji zwiększenia średniej wielkości członka we wszechświecie.

To jego pasja i hobby. Dla nas ma to takie samo znaczenie, jak w przypadku Tynfa wytapiającego złoto z gitar, czy Ryptuna zbierającego gry na steamie

Ktoś wczoraj ładny obrazek na grupę wrzucił...

:gogosiek biedaczka, nigdy nie szczytowała. Rzal i bul.

:fiol78 nieudany żart czy próba podrywu?

:thurgon więc jeśli ktoś uprawia swoje inne hobby, na przykład zjeżdżanie na rowerze ze stoku (niebezpieczne, prawda?) i złamie nogę to też go nie składamy?


Swoją drogą powinniśmy przestać leczyć wszystkich, którzy spożywają alkohol. Strasznie to destrukcyjne a przecież nic społeczeństwu nie daje, wręcz przeciwnie

:szatkus Szczere współczucie. Ja, w przeciwieństwie do większości starych cyników tutaj mam serce ze złota! I kiedy mówię o uczuciach to jestem szczery bo ja mam uczucia, a nie zbiór etykietek i tandetnych konwenansów do użytku na czas forumowych romansów.

W ogóle proponuję przestać leczyć kogokolwiek. Każdy kto się urodził nieuchronnie zmierza ku śmierci, po co przeciągać agonię

:szatkus

Chyba masz branie

Ja nie mam nic przeciwko, a wręcz jestem zadowolony z reakcji MSZ - dość szybko to załatwili. Tak powinno to wyglądać - państwo ma dbać o swojego obywatela w każdych okolicznościach, dodatkowo to kwestia prestiżu międzynarodowego.

@gatinha , co Ty na to?

:Gogosiek To raczej trochę bardziej skomplikowane. Facet idąc na szczyt wiedział, że na pewnej wysokości jeżeli coś się zadzieje - nie da rady inaczej go ściągnąć jak wojskowym śmigłowcem, o ile armia pakistańska wyrazi zainteresowanie. Możemy mówić więc, albo o brawurze, albo o "jakoś to będzie", albo o nieodpowiedzialności.

W przypadku zjeżdżającego ze stoku, zwłaszcza w Polsce problemy są zdecydowanie mniejsze.

Znaczy się - ratować pewnie, ale czy chwalić?

Ja proponuję nie wychodzić z domu gdy ma się rodzinę. To skrajnie nieodpowiedzialne bo może takiego na ulicy pierdyknać Multipla i umar gotowy Rodzina w traumie przecież nie pójdzie na cmentarz więc prochy spuszcza w kiblu przy następnej dwójce. Bez drugiej połowy teraz będą musieli oszczędzać na wodzie, więc wszystko na jednym posiedzeniu