:gibss Taki Lem czytał Ziemiomorze jak był już dojrzałym człowiekiem i było to jedyne fantasy jaki nie uznał za głupie. Ale wciąż mam w Polsce dorosłych hurr durr arbitrów elegancji którzy uznają że skoro bohater Czarnoksiężnika z Archipelagu jest nastoletni to książka jest dla nastolatków. Rzal i bul. Głębokie filozoficzne (stoickie? taoistyczne?) przesłanie tej książki wam polackim profanom umyka, bo żeby je zrozumieć trzeba liznąć trochę klasycznej edukacji, a nie zatrzymać się na fafnastym odcinku Ojca Mateusza.
Ostatnio edytowany:
2018-01-24 21:51:57
--
Od narzekania boli głowa i rozwolnienie gwarantowane!