Stoję se na siłce i hantlami napierd*alam tricka. Patrzę przed siebie w lustro i widzę jak jakiś facet staje w adidasach na siedzisku do maszyny na barki i ćwiczy nią triceps.
rzucam hantlami o podłogę i podchodzę do kolesia:
-Słuchaj no kawalerze. jak chcesz sobie stawać brudnymi buciorami na siedzisku, to podłóż sobie przynajmniej ręcznik okej> Bo następnym razem stanę moimi czystymi butami na twoim brudnym ryju!
Zakładają mi właśnie trzeci drut na szczękówce...