:lolenzo
Kup dużą butlę helu, albo kilka. Wypuść gaz, ten zbierze się pod dachem. Dowiesz się, jak śmiesznie brzmi jeszcze wyższy głos sikorki, po chwili ptaszki potracą przytomność, pozbierasz je z podłogi i wyniesiesz na dwór. Raczej przeżyją
Parę tysi za takie humanitarne podejście to chyba niedużo?
No bo sam pomyśl, co ci zostaje? Proca, wiatrówka?
A może im tam dobrze? Srają ci na głowę? Słoninę im powieś, byle nie peklowaną