Może cztery dni dotrzymywania towarzystwa to dobry powód, by w niedzielę nie pić, skoro od poniedziałku kolejne trzy dni będę znów dotrzymywał towarzystwa
EEE, Nie! Pierwsza myśl po pijaku, nie zawsze jest tą najlepszą.
Dziś sobie chyba rzygnę, dla odmiany.