No i zeszło na właściwy temat
A na poważnie - poszliśmy z drugą połówką głosować, bo kandydatów, na których głosowaliśmy, znamy i wiemy, czego się po nich spodziewać (przynajmniej mamy taką nadzieję
). Jak również po to, by zmniejszyć szanse tych, po których również wiemy, czego się spodziewać.
Ale, jeżeli jak :Tynf, mielibyśmy tylko wiedzę, kto piękniejszy, kto ładniejszy - to nie wiadomo, czy byśmy się zdecydowali pokonać trudności (nasza komisja jest niestety w tym roku trudno dostępna dla niepełnosprawnych). Na szczęście nie musieliśmy mieć takich dylematów.
I teraz mamy ten luksus, że mamy pełne prawo narzekać