:gherbid - może dla Ciebie Putin jest mistrzem, dla mnie ma średnio sprawnych PR-owców i bagaż jeszcze poradzieckich zaszłości za całym państwem i sobą też; bagaż, którego nie w sposób odciąć i to się czkawką odbija.

być może dlatego, że w pobliżu leciały samoloty SQ (Singapore Airlines) i Air India.
To jest korytarz powietrzny prowadzący do Azji i przelatuje tam dziennie kilkaset samolotów.
Piloci tych samolotów na pewno będą przesłuchiwani więc polecam uzbroić się w cierpliwość, na pewno będą mogli wnieść coś do śledztwa.
Wg mnie na razie wysnuwasz wnioski, których nie da się zweryfikować dlatego wyglądają na fantastykę.

@Peppone - argumenty ad personam? o_0 Gdzie? Wskaż palcem chociaż jeden.

"Wytłumacz mi zatem, czemu UPAińcy nie zaprzeczają, że nakazali lecieć na 10,1km podczas gdy Malezyjczyk chciał lecieć na 10,7km?" - ja ci wyjaśnię: bo to zbyt debilne by się do tego odnosić- nie można każdej najgorszej bzdury uwiarygodniać swoimi komentarzami, trzeba zachować jakiś poziom. A właśnie, pisząc ciągle o "UPAińcach", jesteś żałosnym fiutkiem. I TO jest argument ad personam, robaczku.

:hirokaraka - cóż, do tego poziomu zniżać się nie zamierzam. PLONK!

:czary_mary - jak przelatuje kilkaset samolotów nad terenem, gdzie operuje system p-lot mogący je sprzątnąć, to tym bardziej należy ten obszar zamknąć. Jak widać było, da się z godziny na godzinę.

no z tego co napisałeś nic nie wynika. Malezyjczycy już powiedzieli, że popełnili błąd puszczając tamtędy samolot.
Niestety jest to najkrótsza (zatem i najtańsza) droga, oszczędności skończyły się tragedią bo w cywilizowanym świecie nikomu nie przyszło do głowy, że jakiś zapijaczony Wańka pogładzi pierś, pomyśli o orderach i z@jebie w pierwsze co się nawinie.

O zapijaczonych bandytach poczytasz na ang. stronie
"Investigators claim drunk soldiers stopped them accessing whole site"
https://www.dailymail.co.uk/news/article-2697810/Does-Kremlin-black-box-Flight-recorders-said-way-Moscow-Russian-rebels-prevent-OSCE-observers-conducting-investigation.html

A to akurat było żałosne.

:czary_mary - błąd popełnili UPAińcy nie zamykając tego kawałka przestrzeni powietrznej pomimo świadomości zagrożenia. A to dlatego, że zestrzelenie było im na rękę.
A gadki o pijakach to dla mnie część wojny propagandowej.

Niczym polska reprezentacja w piłce nożnej krzycząca, że nie zagra w finale Mistrzostw Świata choćby ją wszyscy na kolanach prosili. :]

zwyczajnie bredzisz podsuwając tu tanią kacapską propagandę. To dla ciemnego sowieckiego luda, oni wszystko kupią.
Jestem na to bardzo odporny.

:czary_mary - prawie tak, jak na wiedzę i logikę, jak widzę...
Coś nie pasuje, to nazywasz to propagandą.

nie używaj "argumentum ad personam" bo ja tego nie zrobiłem. Skończyły Ci się rzeczywiste argumenty i pluć zaczynasz ?
Fantazje o zmowie ukraińsko-amerykańskiej w celu zestrzelenia samolotu pasażerskiego możesz na Onecie wypisywać; tam tłum takich debili co każdą brednię podtrzymają i uwiarygodnią.

:czary_mary - jeżeli słowo "bredzisz" nie jest argumentem ad personam, to czym w takim razie jest?

A podobnych we wcześniejszych wypowiedziach nawet nie chce mi się szukać, szkoda czasu.

To, co gdzie piszę, to moja sprawa. Nie jesteś właścicielem ani administratorem czy moderatorem JM i nie masz mocy, aby mi zabronić pisać o swoich przypuszczeniach. Nie podoba się - wrzuć mnie do ignorów.

ok, szkoda czasu.

A dla mnie jest ciekawe, jak ktoś jednym tchem pisze jacy to Rosjanie źli, jaka to propaganda itp., jednocześnie wierząc temu co stwierdzili w sprawie Tupolewa i nazywając Macierewicza oszołomem.

I podoba mi się jeszcze stwierdzanie, że nigdy nie dowiemy się jak naprawdę z tym Boeningiem było, nie stojące w sprzeczności z przedstawianiem własnej wersji jako pewnej i prawdziwej, oraz tępieniem cudzych spekulacji.
Znaczy: nie wiemy, nie dowiemy się, ale kto kombinuje inaczej, ten ofiara propagandy.
Pyszne dwumyślenie

Komu się to najbardziej opłacało:
1. Ukrainie - jest to świetny sposób, żeby zwrócić wkurw całego świata na ten obszar i separatystów.
Długo, długo nic.
2. Rosji - nijak. Putin nie potrzebuje żadnego pretekstu, żeby odciąć się od separatystów. On jawnie deklaruje, że ich nie wspiera! (oczywiście jacyś ruscy żołnierze tam są, ale nie potrzeba powodu, żeby odcinać się od tego wizerunkowo). Dostał Krym, dosyć bogaty obszar, Doniecki i podobne są Federacji Rosyjskiej zupełnie niepotrzebne, a na pewno nie za tę cenę.
3. Separatystom - nijak, wszystkie oczy są skierowane na nich.

Ja nie sugeruję, że Ukraińcy to zrobili, wręcz twierdzę, że najprawdopodobniej separatyści (z rosyjskimi paszportami w kieszeniach) zrobili to przez przypadek nie wiedząc do czego strzelają. Ale stanowczo odradzam postrzeganie takich teorii jako absurd.
Historia Srebrenicy powinna pokazać, że większe ofiary składano gdy się to komuś opłacało.

:sylian - a i Lusitanii do tej pory nie wyjaśniono

Po co Rosji wschodnia Ukraina? Nie jest tajemnicą, że Rosji BARDZO potrzebne są ukraińskie zakłady zbrojeniowe, które znajdują się... ?

:Sylian - ani w kwestii Krymu ani wschodniej Ukrainy nie chodzi o ekonomię (Krym był bogaty dopóki nie zaczęła się ta cała heca, teraz ledwo zipie bo turyści pouciekali- że o kosztach dla Rosji w postaci wyższych kredytów zagr., uciekania inwestorów, spadków na giełdach itd. nie wspomnę) ale o podtrzymywanie w narodzie nacjonalizmu (powstało w związku z tym w j. rosyjskim słowo "krymnasz"- pisane razem- oznaczające zagłuszanie wszystkich problemów państwa frazą "ale za to odzyskaliśmy Krym!"). W dodatku Putin jako człowiek radziecki, dawny agent, święcie wierzy, że na Ukrainie on nie atakuje, ale BRONI- broni radzieckiej strefy wpływów (jego poglądy na temat ZSRR i chęć jego odbudowy są powszechnie znane).

:divinewrath - tak, bo w Rosji zdecydowanie jest za mało przemysłu ciężkiego, tak tak

:divinewrath - racja. Wschodnia Ukraina to najbogatszy, uprzemysłowiony region. Do tego linie komunikacyjne na Krym i niezłe rolnictwo. I kooperanci rosyjskiej zbrojeniówki. Jest się po co schylić.

:purkuskuchatek mylisz się prawie w każdym punkcie.
Nie napisałem, że wierzę kacapom w sprawie naszego Tu-154, nie musiałem im wierzyć.
O tym, że był to CFIT wypowiedzieli się piloci, którzy na co dzień wożą nas samolotami.
Można o tym było czytać na naszym Lotnictwo.net i na portalach zagranicznych. Bardziej wierzę specjalistom niż MAK-owi.

Nie przedstawiłem własnej wersji jako jedynej prawdziwej, w zasadzie żadnej wersji nie przedstawiłem. Napisałem jedynie, że nie dowiemy się tego kto (personalnie) i dlaczego nacisnął guzik, mogę się o to nawet założyć. Na razie każda teoria jest czystą spekulacją, jak widać nawet pojawiają się bardzo fantastyczne.
A prawda zazwyczaj jest banalna i być może obraz Waśki tęskniącego za medalem albo małpy z karabinem jest najbliższy prawdzie.

Być może pojawią się niepodważalne dowody, które rzucą na wszystko nowe światło. Specjalnie bym na to nie liczył; przypomnę, że Malezja kilka miesięcy temu straciła samolot, który przepadła jak kamień w wodzie. Mimo nowoczesnej techniki, satelitów, gps-ów i ton innych dupereli nie znaleziono po nim śladu.
W każdym razie zalecałem cierpliwość i umiar. Fantaści i "spiskowcy" znajdą się zawsze, statystyka ich po prostu przewiduje ale nie zwracam na nich uwagi.

Z jednym miałeś rację; faktycznie uważam Macierewicza za oszołoma

Nacjonalizm został już rozbudzony, zdecydowana większość Rosjan postrzega przejęcie Krymu za słuszny krok i sukces, dziwią się światu, że są postrzegani jak agresor.
Ok, niech będzie, że jest się po co schylać, chociaż mimo tego, co pisze :hirokaraka, ja jestem przekonany, że Putin to ktoś więcej niż szaleniec z obsesją na punkcie radzieckiego imperializmu, zamrożony w poprzedniej epoce i wczoraj przywrócony do życia i władzy, to bardzo inteligentny polityk, który dobrze wie, do czego się może posunąć, a do czego nie. I dlatego gwarantuję, że żaden więcej obszar Ukrainy, chociaż nie wiem jak zamożny, nie zostanie już przyłączony do FR, a przynajmniej nie w tej wojnie.
I nadal nie zmienia to faktu, że FR w żaden sposób nie opłacało się strzelać do samolotu. SBU dziś ujawniło rewelację, że to Rosjanie i do tego jeszcze niby wiedzieli do czego strzelają. I gdyby nie ta druga część wiadomości, to może by to jeszcze miało sens. A tak wyszło śmiesznie. Bo w całej obszernej wiadomości nie było jednego słowa NIBY PO CO. No bo właśnie po nic.
Już lepiej było powiedzieć, że to Rosjanie, bo chcieli zestrzelić ukraiński myśliwiec czy coś, to może ktoś by uwierzył.

:divinewrath :hirokaraka :sylian jest jeszcze jedna rzecz, której nie ujmujecie; to proste uzależnienie od Rosji i jej surowców.
Surowce dają Kremlowi możliwość nacisku na każde państwo a przecież od czasu Ugody Perejasławskiej Ukraina była "nieodłączną częścią" imperium.

Dlaczego bandyci założyli sobie bazę w jakimś "Muchosrańsku", o którym nawet na Ukrainie mało kto słyszał ?
Otóż Słowiańsk leży pośrodku olbrzymiego złoża gazu łupkowego.
W tym roku planowano rozpocząć wydobycie (wydobycie a nie poszukiwania) Założono spółkę pomiędzy Rządem Ukrainy, koncernem Shell i prywatną firmą Geo-cośtam; odpowiednio 40%, 40%, 10%, przy czym udział strony rządowej miał podlegać regulacji w dół w zależności od wydobycia i opłacalności. Nie muszę chyba dodawać, że wywołuje to teraz wściekłość u Imperatora.

Dlaczego tak szybko ? Ano te 10% należy do syna byłego prezydenta Janukowicza a te niby rządowe 40% to właściwie też należało do niego. Nie było zatem tam żadnych przepychanek o środowisko, zezwolenia i inne pierdółki przez które nie można przejść w Polsce.
Złoża - "Juzowskie" na Donbasie i "Oleskie" na zachodzie okazały się wstępnie na tyle duże, że praktycznie mogłyby uniezależnić Ukrainę od Rosji. O złożach i ich planowanym wydobyciu i rozmiarach można poczytać w fachowej prasie.

Oczywiście fabryki zbrojeniowe także, Kreml się wściekł i teraz będą inwestować w swoje zakłady, bo niestety wiele elementów ich rakiet i innego uzbrojenia pochodziło z fabryk w Donbasie i Charkowie. A Ukraina zerwała współpracę.
Pewnie nie wiecie ale Ukraina sprzedaje też duże elementy rakiet kosmicznych do USA, kilka dni temu miał miejsce start jednej z nich. Tak więc Kremlowi naprawdę "jest po co się schylić".

:sylian

"Komu się to opłacało" to tylko przyczynek do hipotezy a nie dowód. Poza tym, taki plan ze strony Ukraińców byłby ogromnie ryzykowny (gdyby się wydało byliby udupieni) a narazie nie widzę żadnych oczywistych zysków i wcale nie jest pewne że takowe się zmaterializują. Sugerujesz że Ukraińcy ryzykowaliby wpisaniem się na listę krajów wspierających terroryzm po to żeby zyskać pare przyjaznych komentarzy i artykułów ze strony zachodnich polityków i prasy?

:nathalie
"Ja nie sugeruję, że Ukraińcy to zrobili, wręcz twierdzę, że najprawdopodobniej separatyści (z rosyjskimi paszportami w kieszeniach) zrobili to przez przypadek nie wiedząc do czego strzelają."
Bronię tylko przed twierdzeniem, że to bajki, szaleństwo, itd. Historia zna gorsze przypadki, kiedy ryzykowano więcej i poświęcano więcej ludzi, a co dopiero jakiś Boeing z 300 osobami...
Ale nie, nie sugeruję, że to zrobili. Cała sytuacja jest tak absurdalna, że najprawdopodobniej to był wypadek. Nikomu się to nie opłacało, jako że nie ma i pewnie nie będzie jasnych dowodów kto nacisnął przycisk. Teraz każdy się tłumaczy, że nie jest wielbłądem.

:czary_mary
Jasne, nie twierdzę już, że tam tylko pola i nic, jest po co sięgać.
Natomiast inną sprawą jest to, że przy obecnej sytuacji na froncie, przy deklaracjach o nie wspieraniu separatystów, którzy do czasu Boeinga byli już w czarnej dupie, a teraz zrobili skok wgłąb, nie ma szans na takie przejęcie tych rejonów, które chociaż wyglądałyby podobnie do Krymu. Może Putin myślał, że podobnie jak Krym, obszary te "przejmą się same", może się przeliczył. W każdym razie w obecnej sytuacji nie widzę żadnej innej rozsądnej możliwości niż stopniowe wycofywanie się z głośnymi zapewnieniami, że "naszych" tam nigdy nie było.

:sylian i mam nadzieję, że tak będzie, chociaż ich propaganda będzie jeszcze całe lata obwiniać o wszystko Ukraińców i im udowadniać, bo przecież nie przyzna, że naczelny wódz dał dupy.
Niestety pozostaje jeszcze naczelny wódz, który ma umysł i mentalność KGB-isty i marzy mu się władza nad światem.
Jest wprawdzie jedno rozwiązanie ale nie chcę o nim pisać

Takie nieszczęście z samolotem już tutaj miało miejsce; Ukraińcy zestrzelili w 2001 roku samolot linii S7 lecący z Izraela do Moskwy.
Samolot był prowadzony przed Krymem przez ruskich dyspozytorów i wleciał nad teren ćwiczeń wojskowych na Krymie.
Ktoś miał strzelać do celu-fantomu, zobaczył w radarze echo no i nacisnął guzik.
Ukraińcy przyznali się do tego dopiero po kilku dniach, było to bowiem tak nieprawdopodobne, że nikt nie chciał w to uwierzyć.
A jednak splot głupoty i niedbalstwa ruskich dyspozytorów i ukraińskich wojskowych okazał się prawdopodobny i doprowadził do tragedii.

:nathalie
nie wiem czy pamiętasz - Gruzja podczas wizyty kaczora zaryzykowała

:Sylian
"ja jestem przekonany, że Putin to ktoś więcej niż szaleniec z obsesją na punkcie radzieckiego imperializmu, zamrożony w poprzedniej epoce i wczoraj przywrócony do życia i władzy, to bardzo inteligentny polityk, który dobrze wie, do czego się może posunąć, a do czego nie."
Ależ to się nie wyklucza. Putin może być równocześnie szaleńcem jak i inteligentnym politykiem (zresztą wcale nie mam pewności, że jest tym pierwszym).

a właśnie - przypomniałem sobie dlaczego jednak warto to co robią Ruskie (albo to o co są podejrzewani) odnosić do czynów amerykańskich.

Bo to Amerykanie mają się za białych rycerzy, jedynych obrońców demokracji, wolności i jak to kiedyś ładnie ujęto "żandarma świata" i każdy włazi jej w tyłek, bez wazeliny. Polakom wystarcza kolejna obietnica przyjrzenia się wizom i nawet :czujny pisze "Potępiana Ameryka nie musi nic nikomu oferować, jej atuty widzi każdy i każdy się tam pcha albo chce współpracy.
Nie ma sensu spychanie dyskusji na temat niedoskonałości USA. Znamy je i jakaś z tym żyjemy, można o tym mówić, próbować wpływać, zmieniać na lepsze. Nikt jakoś za to nie zabija i nie wsadza do pierdla" zapomniawszy o "Patriot act", Guantanamo i amerykańskich więzieniach w naszym pięknym kraju.

I jeśli jedynym usprawiedliwieniem dla nich ma być odległość oraz fakt, że starają się działać w białych rękawiczkach wykorzystując lokalnych "bojowników o wolność", to kiepsko widzę nasza przyszłość, obojętnie pod czyim będziemy butem