myślę, że fantazja Cię poniosła. Oba punkty są zbyt ryzykowne politycznie, chociaż drugi i tak bardziej prawdopodobny.
Pułap, na którym zestrzelono Boeinga nie żadnego znaczenia - tą rakietą można strzelać na 20 km wysokości.
Tego dnia miał operować nad tym terytorium duży Ił-76; co częste tutaj, ktoś sprzedał informacje a durnie walnęli w pierwsze co leciało. Durnie bo Ił-76 ma cztery silniki i zostawia wyraźny ślad widoczny gołym okiem z ziemi; można to ew. pomylić tylko z A-380 i A-340.
Nie mam złudzeń, że kacapy do obsługi sprzętu podesłali swoich bo terroryści nie umieją tego obsługiwać. Od kilkunastu dni bandyci nagle zaczęli trafiać dokładnie w cele ukraińskie; widziałem zdjęcia zniszczonej pod Zelenopolem jednostki - trafienia bezpośrednio w cel.
Nie da się nagle zdobyć takich umiejętności.
W dodatku są dowody ( nie tylko rozmowy, które przecież można spreparować) ale nagrania wideo, na których widać jak kacapy walą Gradami spod granicy w stronę Ukrainy.
Odnośnie samolotu - nie dowiemy się prawdy; w tej chwili bandyci wywożą części samolotu i zacierają wszelkie ślady.
Przedstawicieli OBWE puścili tam wczoraj na pół godziny.
Do jutra tam będzie posprzątane, zostaną pewnie tylko wizytówki Prawego Sektora i prezydenta. Przyjedzie ruska TV i wszystko wyjaśni; ruskie i tak łykną wszystko jak gąsior kluski a światowa opinia publiczna im zwisa.