« | następny » |
Pan Zygmunt z Siewierza
"Przechadzając się po siewierskim rynku napotkaliśmy tego oto pana. Grał sobie na gitarze, więc się dosiedliśmy - okazało się, że ma wielki talent i jest bezdomny. Nie chciał żadnych pieniędzy, wciąż powtarzał, że kocha muzykę i robi to po prostu dla własnej przyjemności."
Zobacz najpopularniejsze tagi.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą