Wyglądają w pierwszej chwili niepozornie, ale koniecznie wczytaj się w instrukcję:
Co w wolnym tłumaczeniu brzmi:
Ćwiczymy w pomieszczeniu z przewiewem, w starszych spodenkach i na wytartej do czysta podłodze.
1. Leżymy na brzuchu, podnosimy możliwie wysoko głowę a dłońmi lekko głaszczemy się po brodawkach. Powtarzamy przy tym pytanie: "Gdzie są? O boże, gdzie są?"
2. Klęczymy i przechylamy tułów z jednej strony na drugą, wolną rękę przekładamy przez głowę, jakbyśmy komuś machały. Równocześnie wołamy: "Jestem tutaj! Kochanie, jestem tutaj!"
3. Przyjmujemy pozycję "na czworakach" i regularnie opuszczamy i podnosimy głowę. Wzdychamy i powtarzamy sobie: "Już jadą! Zaraz tu będą!"
4. Klęczymy, tułów odchylony do tyłu, głową dotykamy podłogi, ręce wyciągamy jak najdalej, przy czym dłonie całą powierzchnią dotykają ziemi, a palce są skierowane w stronę czoła. Wyobrażamy sobie, że jesteśmy mostem kolejowym i że przejeżdżają po nas wagony towarowe pełne nagich i owłosionych facetów.
Osiągnięcie orgazmu jest gwarantowane.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą