Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

​Największe obciachy – Poseł tłumaczy się z zakupu telefonu za 8 tys. złotych

81 656  
230   221  
Dzisiaj:
  • Fundacja Kukiza nagra cmentarze z dronów, ale chce za to 3 mln złotych
  • Górale twierdzą, że przez 500+ ludziom nie chce się pracować
  • Jacek Wilk z Konfederacji pomylił Francję ze sceną z filmu „Szybcy i wściekli
  • Poseł tłumaczy się z zakupu telefonu za 8 tys. złotych
  • Góralka zagrodziła szlak na Gubałówkę i pobiera od turystów opłaty, bo to jej pole

#1. Fundacja Kukiza nagra cmentarze z dronów, ale chce za to 3 mln złotych


Fundacja „Potrafisz Polsko”, która została przejęta przez Pawła Kukiza i jego współpracowników, nie próżnuje. Dopiero co pobrali dotacje na projekt o nazwie „Instytut Demokracji Bezpośredniej” (otrzymali na niego 4,3 mln złotych z budżetu państwa), a już teraz chcą kolejnych pieniędzy na robienie filmów i zdjęć cmentarzom z drona.

Pomyślicie pewnie, że ileż taki projekt może kosztować? Przecież operatorzy dronów nie są krezusami, więc ich stawki nie mogą być aż tak wysokie. Ich stawki może nie, ale fundacja Potrafisz Polsko zdecydowała, że na realizację projektu „Niezapomniani: nowoczesne technologie w służbie pamięci o wspólnoty pokoleń” potrzebują 3 mln 177 tys. złotych.

Wszystko po to, aby „upamiętnić cmentarze i zabytki za pomocą dronów”. Cel niewątpliwie szczytny, ale czy rzeczywiście tego nam obecnie trzeba? Pewnie nie, ale Paweł Kukiz narzekał przecież ostatnio, że u niego słabo z pieniędzmi, a przecież za coś musi żyć, prawda?

#2. Górale twierdzą, że przez 500+ ludziom nie chce się pracować



Górale mają twardy orzech do zgryzienia. Sezon wakacyjny już w pełni, a u nich nie ma kto pracować. Agata Wojtowicz, szefowa Tatrzańskiej Izby Gospodarczej twierdzi, że wszystkiemu winne jest 500+ i inne świadczenia socjalne:

Kiedyś siłą sezonową byli studenci, ale już dawno zniknęli. Sami Polacy potrafią świetnie obchodzić się z socjalem. Przed wprowadzeniem 500 plus do podstawowych prac garnęły się kobiety z okolicznych wiosek. Po roku obowiązywania programu zrezygnowały z tego i wolą brać świadczenia socjalne. Dostaną 500 plus, więc po co się troszczyć o inne rzeczy?
Górale uważają, że ten problem nie jest nowością. Podobno rąk do pracy brakuje już od ponad roku. Ludzie nie chcą pracować zarówno w gastronomii, jak i w hotelach, a jeśli już znajdzie się ktoś do pracy, to żąda niebotycznych pieniędzy za swoje usługi. Jedna dziewczyna zaraz po studiach miała zatrudnić się w hotelu w gabinecie fizjoterapii i masażu. Ponoć na start zażądała 10 tys. zł miesięcznie bez wcześniejszego doświadczenia zawodowego. Zdaniem hotelarza to było za dużo.

Przedsiębiorcy twierdzą, że warunki pracy są dobre jak nigdy i płaca też jest na dobrym poziomie. Tak jest tylko w teorii, bo w praktyce bywa różnie. Pracownicy skarżą się, że są słabo opłacani i pracują ponad swoje siły. Według prawa dzisiejsza stawka minimalna to 21 zł za godzinę, górale jednak często płacą znacznie mniej. Dla pracownika niższego szczebla jest to nawet 16 zł za godzinę, a dla tych nieco bardziej wykwalifikowanych 30 zł za godzinę.

#3. Jacek Wilk z Konfederacji pomylił Francję ze sceną z filmu „Szybcy i wściekli”


Wszyscy dobrze wiemy, co obecnie dzieje się we Francji. Protesty, zamieszki, ogień na ulicach. Temat jest często poruszany w mediach społecznościowych, jednak w wielu przypadkach podawane są dalej fake newsy. Na coś podobnego natknął się ostatnio polityk Konfederacji, Jacek Wilk, który bez większego zastanowienia podał materiał dalej.

Nagranie przedstawia samochody spadające z wysokich pięter parkingu. Opatrzone jest ono podpisem:
We Francji, masowe samobójstwa samochodów.
Pan Jacek Wilk podał je dalej:



Okazało się jednak, że nie były to sceny z Francji, a z filmu „Szybcy i wściekli 8”. Nagrywane one były przy Prospect Avenue East w Cleveland w USA.

#4. Poseł tłumaczy się z zakupu telefonu za 8 tys. złotych



Sprawozdania finansowe zawierające wydatki na biura poselskie to prawdziwa kopalnia ciekawostek. Można tam znaleźć prawdziwe perełki, jak choćby zakup telefonu przez posła Franciszka Sterczewskiego. Poseł Koalicji Obywatelskiej nie chciał jednak byle czego, więc wyskubał z kasy niemal 8 tys. złotych.



Model, który wybrał poseł, to iPhone 13 Pro. Do jego ceny pan Sterczewski postanowił dołożyć jeszcze niemal 900 zł z tytułu ubezpieczenia urządzenia. Sprawę namierzyli dziennikarze, którzy poprosili posła o komentarz w sprawie:

Zgadzam się, że taki sprzęt więcej kosztuje, ale uważam, że lepiej jest kupić telefon, który będzie służył kilka lat, zamiast coś tańszego, co trzeba będzie wymieniać co roku.
Szczerze mówiąc, na tamtą chwilę nie. Potrzebowałem telefonu o dobrych właściwościach fotograficznych i dużą pamięcią. Nie znalazłem nic innego, co spełniałoby oczekiwania.

No cóż, jak widać, żaden telefon nie ma dużej pamięci i dobrego aparatu, a jedynie iPhone 13 Pro za niemal 8 tys. złotych. No ale jak się nie płaci ze swoich pieniędzy, to po co oszczędzać?

Nie chciałem nikogo naciągać. Są posłowie, którzy wydają dużo na kilometrówki. Ja tego nie robię. Jeden, lepszy telefon na kilka lat, zamiast słabszego urządzenia wymienianego co roku, to uważam jest bardziej ekonomiczny wydatek z perspektywy czasu.

#5. Góralka zagrodziła szlak na Gubałówkę i pobiera od turystów opłaty, bo to jej pole



W Zakopanem rozpoczął się kolejny sezon turystyczny i okazuje się, że wspomniany wcześniej brak rąk do pracy nie jest jedynym problemem, z jakim boryka się miasto. Kolejny zgryz stanowi spór o szlak na Gubałówkę. Pewna góralka twierdzi bowiem, że część szlaku przebiega przez pole, które znajduje się w jej rodzinie od pokoleń, w związku z czym zaczęła ona pobierać od turystów opłaty za przejście przez jej własność.

To pole z dziada pradziada należy do mojej rodziny. Dziadek nie dostał aktu wywłaszczenia, a PKL ignoruje nas, burmistrz nie chce się spotkać. Jedna strona odsyła mnie do drugiej. Powiedziałam im, że bawią się jak w przedszkolu. Namawiałam: siądźcie razem, wyjdźcie z jakąś propozycją, bo ja jestem otwarta na wszystko, ale zostałam zignorowana. Powiedziałam, pokażcie mi akt wywłaszczenia, oni mówią, że się zawieruszył. Walczymy o swoje, bo czujemy się pokrzywdzeni.
Dziennikarze skontaktowali się również z przedstawicielami PKL, aby poznać ich stanowisko w sprawie. Okazuje się, że działania te zostały podjęte bez ich wiedzy i zgody i są one niezgodne z prawem:

Celem zabezpieczenia prawa własności, PKL wystąpi na drogę sądową oraz posiłkować się będzie agencją ochrony, która zabezpieczy nieuprawnione wejście na teren nieruchomości stanowiącej własność PKL oraz umożliwiając w tym miejscu swobodne przejście turystów szlakiem pieszym na Gubałówkę, który od roku 2021 jest udostępniony na nieruchomościach PKL bez konieczności ponoszenia opłat przez turystów.
Jak skończy się cała afera? Na ten moment nie wiadomo. Jeśli jednak ktoś nie chce zasilać prywatnej kieszeni kobiety, która zbiera opłaty za przejście przez jej pole, zawsze może wybrać wjazd kolejką.

W poprzednim odcinku: Otwarto tunel w Świnoujściu, ale nie każdy umie w tunele

1

Oglądany: 81656x | Komentarzy: 221 | Okejek: 230 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

08.05

07.05

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało