30-letnia gwiazda porno i feministka o pracy w branży seksu i korzyściach jakie z niej płyną

30-latka wystąpiła niedawno w programie What I Wish I Knew About Porn i postanowiła opowiedzieć o tym, jak z jej perspektywy wygląda zarabianie przed seks-kamerami. Paulita przyznała, że już jako nastolatka pasjonowała się seksem i nałogowo oglądała filmy dla dorosłych. W wieku 20 lat spała już z 25 mężczyznami.

Mimo że rodzice nieustannie powtarzali jej, że przemysł erotyczny to nic innego jak patriarchalny wyzysk, kobieta wkręcała się coraz bardziej. Nawet jej znajomi nie popierali tych fascynacji, więc w końcu podjęła przełomową dla swojego życia decyzję - wyjechała z rodzinnych stron, w których zaczęła się już „dusić".

Przeniosła się na studia do Berlina. Tam zarabiała na życie, pracując w seks-telefonie. Z czasem zaczęła się rozbierać przed kamerkami, gdzie zaczęła naprawdę nieźle zarabiać.

Rodzice Paulity początkowo nie byli zadowoleni z jej wyborów życiowych.

Pierwszy dowiedział się tata. Po jakimś czasie lepiej mnie zrozumiał i dał mi dużo wsparcia. Z mamą był większy problem, bardzo się o mnie martwiła.

Wkrótce kobieta postanowiła zrealizować swoje największe marzenie i spróbować sił jako aktorka porno. Poprzednia praca nie dawała jej bowiem satysfakcji.

Ludzie, których spotkałam na swojej drodze, nie dawali mi poczucia, że mam nad czymkolwiek kontrolę. Nie czułam się bezpiecznie, robiąc to, co robiłam. Wszystkie te rzeczy stały naprzeciw feministycznym wartościom i sprowadzały się do uprzedmiotowiania kobiet.

Paulita zapragnęła walczyć o marzenia, ale jednocześnie udowodnić światu, że kariera aktorki porno nie musi się wiązać ze złym traktowaniem kobiet. Czy dziś żałuje swojej decyzji o wejściu do branży porno?

To najlepsza decyzja mojego życia. Cały czas powtarzam sobie, że to, co robię, jest cudowne i nie widzę powodu, bym miała z tego rezygnować. To jak spełnienie marzeń. Prawdę mówiąc, zawsze czułam, że jestem powołana do tej branży.

Co w pracy podoba jej się najbardziej?

Jadę gdzieś, biorę udział w sesji zdjęciowej z grupą fantastycznych ludzi, uprawiam niesamowity seks, a potem dostaję jedzenie i bardzo pokaźną wypłatę.

Mimo tak wielu korzyści, 30-latka nie zachłysnęła się swoją pracą i wciąż realizuje swój główny cel - chce sprawić, aby świat filmów dla dorosłych był coraz bardziej przyjazny dla kobiet.

Nie chcę żyć w świecie, gdzie nagrywanie filmów pornograficznych wywołuje negatywny efekt. Skoro tak wygląda nasze życie, to ja zamierzam kręcić filmy i próbować zmieniać świat.

Oprócz pracy aktorskiej, Paulita Pappel spełnia się dziś jako zapalona reżyserka. W realizacji projektów pomaga jej zdobywane przez lata doświadczenie.

Jedyne czego żałuję, to to, że od samego początku nie wiedziałam, jak wspaniała może być pornografia.

Kobieta chce udowodnić, że możliwe jest jednoczesne bycie feministką i reżyserką filmów dla dorosłych.

Wydaje mi się, że największy problem polega na nieumiejętności rozróżniania mainstreamowego porno od feministycznego, przez co tworzy się błędne przekonanie, że mainstreamowe porno jest czymś złym.

Chciałbyś kiedyś obejrzeć film wyreżyserowany przez Paulitę?



Źródła: 1, 2, 3, 4