Molly jest ukochanym i bardzo rozpieszczonym pieskiem swoich właścicieli. Kiedy okazało się, że małżeństwo spodziewa się dziecka, Michael uznał, że żeby Molly nie poczuła się odrzucona, trzeba jej zrobić własny kącik. I zabrał się do tematu z grubej rury.
#1.
#2. Miejsce miało powstać pod schodami, najpierw trzeba było sprawdzić, czy jest tam w ogóle wolna przestrzeń, jedynym dojściem był otwór na gniazdko
#3. Kiedy miejsce się znalazło, pierwszym krokiem było wycięcie otworu między belkami nośnymi ściany
#4. Okazało się, że przestrzeni jest całkiem dużo - ok. 4 metrów kwadratowych, a Molly od razu się pokoik spodobał
#5. Pojawiła się ładna, ozdobna framuga
#6. Ściany zostały obite płytami z kartongipsu
#7. Płyty na podłogę oraz trochę gładzi
#8. W pomieszczeniu Molly mogła być tylko jedna tapeta
#9. Tak wygląda widok z wewnątrz, ale to dopiero początek przeróbek
#10. LED-y RGB o zmiennej kolorystyce świecenia można dostosować do nastrojów
#11. Przy okazji można było wykonać mały remont na zewnątrz
#12. Po położeniu paneli podłogowych nadszedł czas na umeblowanie. Molly uczestniczyła w całym procesie, aby przyzwyczajać się do nowego lokum
#13. Ulubione psie łóżko idealnie się wpasowało w kącik, trochę ciepła dodają "rodzinne" zdjęcia
#14. I zdjęcia psich przyjaciół
#15. Czym byłby psi pokój bez kanapy i ulubionych zabawek
#16. Molly od samego początku pokochała swój nowy salon
#17.
#18. Nad drzwiami pojawiła się tabliczka, a obok wieszak na smycz i miska
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą