7 zdarzeń pokazujących, że historia też miewa (spaczone) poczucie humoru

W 1895 roku na terenie całego Ohio - powierzchni wielkości 1/3 Polski - znajdowały się tylko dwa samochody. Absolutnie nie przeszkodziło to ich posiadaczom zderzyć się ze sobą. W tym jednak przypadku można śmiało założyć, że pojawienie się drugiego pojazdu było dla kierowców dużym zaskoczeniem.

#2.

Na początku XIX wieku na terenach obecnej Grecji panoszyli się Turcy - jednak ich inwazja miała się coraz gorzej. Jeden z garnizonów został otoczony przez greckich żołnierzy na Akropolu. Turcy z napastników zmienili się w ofiary, a przedłużająca się obrona spowodowała pojawienie się pewnych problemów, na przykład z dostępem do amunicji. Wtedy też Turcy zaczęli niszczyć zabytkowe marmurowe kolumny, by z nich tworzyć naboje. W odpowiedzi Grecy przysłali im całe skrzynie - z dopiskiem "Macie tu naboje, łapy precz od kolumn!".

#3.

Operacja Paul Bunyan z pewnością nie jest jedną z tych, którymi Amerykanie chętnie się chwalą. Rzecz odbyła się w 1976 roku w Koreańskiej Strefie Zdemilitaryzowanej. W operacji udział wzięły czołgi, siły specjalne, mistrzowie taekwondo, żołnierze uzbrojeni w karabiny M16, granatniki, miny, także helikoptery i artyleria. Celem tej uroczej gromadki było... ścięcie jednego drzewa, które przesłaniało widok na okolicę.

#4.

Wielka schizma zachodnia z przełomu XIV i XV wieku to kolejne wydarzenie, które mogłoby posłużyć za scenariusz komedii. Po śmierci Grzegorza XI w Watykanie zebrało się konklawe - jak zwykle absolutnie bezstronne, bowiem już przy pierwszej możliwej okazji zakomunikowano kardynałom, że nie ujdą z życiem, jeśli wybiorą Francuza zamiast Włocha. Posłusznie wybrali więc Włocha, po czym... rozjechali się do domów i przy najbliższej sposobności ogłosili kolejnego papieża - tym razem Francuza. Papieże, rzecz jasna, nie znosili się wzajemnie i żaden nie chciał ustąpić drugiemu.

Za dużo papieży? Wybierzmy jeszcze więcej papieży! - uradzili kardynałowie i wybrali trzeciego kandydata, który różnił się od wcześniejszych dwóch tym, że tego nie popierał już zupełnie nikt. Nie rozwiązało to żadnych problemów, więc hierarchowie Kościoła postanowili powtórzyć manewr. Odwołali wszystkich trzech papieży i wybrali czwartego, co - ku zaskoczeniu wszystkich - odbyło się już bez problemów. A mówią, że księża nie mają poczucia humoru...

#5.

Wielka wojna emu - z wielu powodów to możliwe tylko w Australii. Na przełomie listopada i grudnia 1932 roku australijscy żołnierze podjęli się próby zmniejszenia populacji emu, które to ptaki panoszyły się po zachodniej części Australii, wzbudzając popłoch wśród mieszkańców. Zaangażowano żołnierzy z bronią maszynową, zużyto 2,5 tysiąca pasów z amunicją i zabito przy tym... zero ptaków. Po miesiącu, kiedy liczba ofiar po stronie atakowanej się nie zmieniła, wojnę uznano za zakończoną, przyjmując symboliczne zwycięstwo emu.

#6.

Cesarz Kaligula raczej nie słynął z łagodnego oblicza, a "happeningi" w rodzaju zgromadzenia tłumu ludzi tylko po to, by oświadczyć im, że mogą w każdej chwili zostać zgładzeni, po czym odesłania ich do domu, zapewniały odpowiedni PR. Kaliguli zdarzyło się wypowiedzieć wojnę Posejdonowi - wysłał na morze 10 tysięcy żołnierzy i kazał im dźgać włóczniami powierzchnię wody. Posejdon z pewnością się uląkł.

Kaligula zamarzył też sobie podbić Wielką Brytanię. Wysłał więc całą armię aż nad kanał La Manche, po czym... rozmyślił się. Na odchodnym, przed drogą powrotną do domu, rozkazał żołnierzom nazbierać muszelek z plaży. I tylko pytanie - czy Kaligula miał tak wariackie poczucie humoru czy był po prostu durniem?

#7.

Podczas II wojny światowej Amerykanie umyślili zbombardować niemiecką bazę, przy czym przez pomyłkę wysłali do ataku dwa szwadrony - jeden tysiąc stóp niżej niż drugi. Bombardowanie musiało więc skończyć się katastrofą. A jednak nie - jakimś cudem żaden z samolotów znajdujących się niżej nie został trafiony. Za to Niemcy byli pod wielkim wrażeniem niebywałych umiejętności bojowych amerykańskich pilotów. I minęło wiele czasu, zanim poznali prawdę.

Źródła: 1, 2, 3