W poprzednim odcinku opowieść przerwaliśmy w momencie, gdy państwo młodzi po ślubie zajeżdżali na wozie pełnym znajomych, w towarzystwie grajka, do domu panny młodej. Właśnie tam zaczniemy dzisiejszy odcinek.
Kiedy w 1933 roku Adolf Hitler dochodził do władzy, Niemcy już od jakiegoś czasu mieli dostęp do Coca-Coli – nieśmiertelnego symbolu amerykańskiego kapitalizmu. Wówczas sprzedawano zaledwie 100 tysięcy butelek rocznie, a jednym z miłośników brązowawego napoju był sam Führer.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą