Szukaj Pokaż menu

Dziewczyny w bikini

52 024  
492   13  
To już naprawdę niedługo, wytrzymamy do lata!

Co znaleziono w osuszonym paryskim kanale

221 684  
749   77  
Władze Paryża postanowiły osuszyć i wyczyścić miejski kanał Saint Martin po raz pierwszy od 15 lat. W trakcie prac odkryto niesamowite znaleziska - na dnie kanału leżały stare radia, wózki sklepowe, sporo rowerów, skuterów i nawet motocykle.

#1.

Kliknij i zobacz więcej!

Mieszkał w luksusowej willi, płacił tylko gotówką, nie miał pracy, a oficjalnie nigdy nie istniał. Sprawa "nieznanego mężczyzny" spędza sen z powiek śledczym

393 490  
836   167  
O istnieniu mężczyzny policjanci w Australii dowiedzieli się dopiero wtedy, gdy zmarł. I to jedyna informacja jaką dysponujemy, bo do dziś nie poznano jego tożsamości.

Początkowo po stwierdzeniu zgonu policja na podstawie danych z karty medycznej i karty na siłownię była pewna, że ma do czynienia z Paulem Lachlanem

Szybko jednak okazało się, że były to fałszywe dane, a taki człowiek nigdy nie istniał. Znajomi, z którymi się spotykał przekazali policji, że sam opowiadał jak przybył do Australii 20 lat temu z Manchesteru.

Śledczy rozpoczęli śledztwo na szeroką skalę i wiedzą jedno - mężczyzna zadbał o każdy szczegół, aby zatrzeć swoją prawdziwą tożsamość. Jego dane nie widnieją absolutnie w żadnym rejestrze ani w Wielkiej Brytanii, ani w Australii, która prowadzi bardzo skrupulatną ewidencję imigrantów. Mężczyzna nie miał również paszportu ani innych dokumentów tożsamości.

Przez ostatnie 6 lat był bezrobotny

Nie miał więc teoretycznie żadnego dochodu, a jednak udawało mu się opłacać luksusową willę nad brzegiem morza. Wynajmował ją ze znajomym, który znał go właśnie jak Paul. Płacił tylko gotówką, nigdy nie miał karty kredytowej ani konta w banku.

Śledztwo ma być kontynuowane do 16 lutego, zanim będzie można zorganizować mu pogrzeb

Policja zapowiedziała, że do tego czasu zrobi wszystko, aby dowiedzieć się kim naprawdę był Paul Lachlan. Wszyscy mają też nadzieję, że samym pochówkiem może zainteresować się ktoś z krewnych, których przecież powinien posiadać.

Na chwilę obecną sprawa stoi jednak w martwym punkcie

Po przeprowadzeniu wielu czynności dochodzeniowych na szeroką skalę zrozumiano, że "Paul" włożył wiele wysiłku w to, aby nikt nie dowiedział się niczego o jego tożsamości. Policja podejrzewa, że faktycznie mógł pochodzić z Manchesteru lub okolic, ale to tylko domysły, na które nie ma żadnych dowodów. Śledczy wciąż jednak liczą na to, że któryś z jego znajomych lub ludzi, z którymi miał styczność coś sobie przypomni.
836
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Co znaleziono w osuszonym paryskim kanale
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Liczniki i kokpity w samochodach, które wyprzedziły swoje czasy
Przejdź do artykułu Nieprawdopodobne historie spadkowe
Przejdź do artykułu Perfidny trolling komputerowy
Przejdź do artykułu Duchy na XIX-wiecznych fotografiach
Przejdź do artykułu Historia milionerki, która nie opuszczała pokoju hotelowego
Przejdź do artykułu Dokąd zmierza ludzkość? Eksperyment Calhouna
Przejdź do artykułu Oczekiwania kontra rzeczywistość VIII - największa profanacja pizzy
Przejdź do artykułu Rzeczy, które są starsze, niż myślisz
Przejdź do artykułu 15 dziwnych przepisów drogowych

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą