Szukaj Pokaż menu

Staszek nie żyje

39 844  
11   38  
Wejdź w nią... w Monster Galerię!Dwaj kumple spotykają się w barze:
- Słyszałeś najnowsze wieści? Staszek nie żyje! Dobrze o tym wiem. Przejeżdżał drogą obok mojego domu, nie zahamował właściwie i bum -uderzył w chodnik. Samochodem trzepnęło w górę.
Staszek wyleciał przez szyberdach, zrobił dwa salta w powietrzu i rozbijając szybę wpadł do mojej sypialni na piętrze.
- Rany, jaka okropna śmierć...
- Ależ skąd, nie zabił się! Wylądował w mojej sypialni i leżał taki zakrwawiony w potłuczonym szkle. Wtedy zauważył dużą starą zabytkową szafę, która stała w pokoju. Sięgnął w górę i chwycił za nią próbując wstać. I nagle huk! Masywna szafa przewróciła się na niego,przygniotła go i pogruchotała mu kości.
- Psiakrew, strasznie zginął.
- Nie, nie, utrzymał się przy życiu.

Głupszego się nie da wymyśleć...

20 945  
6   14  

> > To jest idiotyczny łańcuszek SRANIA NA ŁANCUSZKI. Jeśli srasz
> > na łańcuszki szczęścia, wyślij ten łańcuszek wszystkim (łącznie
> > ze mną). Jeśli wyślesz to : 5 osobom - nic się nie stanie 10
> > osobom - nic się nie stanie 15 osobom - też pewnie nic się nie
> > stanie 20 osobom - zgadnij co się stanie 666 osobom - też się
> > ku**a nic nie stanie Otóż to: Nic się ku**a nie stanie Ania nie
> > wysłała łańcuszka i nic się jej nie stało, Adam wysłał
> > łańcuszek i nic mu się nie stało. Romek nie wysłał łańcuszka i
> > zapier**lił go tramwaj, ale nie wiadomo jaki był związek z
> > łańcuszkiem.

Matematycy, Fizycy i... inna hołota

33 291  
22   23  
Czy Fizyk to stuprocentowy mężczyźna?  Czy Matematyk nie może tego zrobić dłużej? Jak wiele potrafi Inżynier? Który z nich organizuje kolokwia śmierci? :)

Dano kawałek siatki inżynierowi, fizykowi i matematykowi, i poproszono, żeby za pomocą tej siatki ogrodzili jak największy kawałek terenu. Inżynier wytoczył schludny kwadrat, fizyk - idealne koło, a matematyk byle jak te siatkę porozstawiał, wszedł do środka i zadeklarował, że jest na zewnątrz...

Trzech mężczyzn obserwuje dom. W pewnym momencie do domu wchodzą dwie osoby. Za pół godziny wychodzą trzy.
Biolog mówi: Rozmnożyli się.
Fizyk: Nie, to błąd pomiaru.
Matematyk: Jak do środka wejdzie jeszcze jedna to dom będzie pusty...

* * * * *

Matematyk i fizyk dostali po desce z dwoma wbitymi gwoździami tak, ze jeden jest wbity do końca, a drugi trochę wystaje. Poproszono ich by je wyciągnęli. Fizyk zadumał się, zastosował dźwignię i już pierwszego gwoździa nie ma, z drugim tez jakoś się wymęczył. Matematyk spojrzawszy na deskę po chwili zadumy stwierdził: - hm... przypadek z gwoździem wbitym do końca jest ciekawszy. I zajął się tym przypadkiem... Po długich męczarniach udało mu się wyciągnąć gwoźdź wbity do końca, został wiec ten nieodbity. Patrzy... myśli... - hm... a ten przypadek możemy sprowadzić do rozwiązywanego problemu. I wbił gwóźdź do końca...

* * * * *

Rozmawiają dwaj profesorowie matematyki:
- Dasz mi swój nr telefonu ?
- No pewnie. Trzecia cyfra jest trzykrotnością pierwszej. Czwarta i szósta są takie same. Druga jest większa o jeden od piątej. Suma sześciu cyfr to 23, a iloczyn 2160. - W porządku, zapisałem - 256 343.
- Zgadza się. Nie zapomnisz? - Skądże. To kwadrat 16 i sześcian 7.

* * * * *

 Al Capone (czy jakaś inna bestyja) porwał fizyka, inżyniera i chemika. Wtrącono ich wszystkich do piwnicy; Al mówi:
- W niedziele są wyścigi konne. Stawiam wszystko na jednego konia - i on musi przyjść pierwszy. Jak to zrobicie - wasza sprawa, macie 24 godziny.
Minęła doba, przyszło do prezentacji wyników. Inżynier kładzie na stół plany ostróg, które przy każdym uderzeniu w końskie boki dają iskrę elektryczna; chemik wyciąga karteczki ze wzorem rewelacyjnego, niewykrywalnego dopingu; a fizyk... wyciąga z kieszeni kawałek kredy, podchodzi do ściany i zaczyna:
- Rozważmy konia o kształcie kuli, poruszającego się ruchem harmonicznym...

* * * * *


Matematyk i fizyk w jednym pokoju, na stole stoi wiadro z woda, w pokoju wybucha pożar. Co robi fizyk? Łapie za wiadro i gasi. Co robi matematyk? Łapie za wiadro i gasi. Matematyk i fizyk w jednym pokoju, pod stołem stoi wiadro z woda, w pokoju wybucha pożar. Co robi fizyk? Łapie za wiadro i gasi. Co robi matematyk? Ponieważ w poprzedniej sytuacji mieliśmy już rozwiązanie wiec przenosi wiadro spod stołu na stół i łapie za wiadro i gasi. Matematyk i fizyk w jednym pokoju, nie ma wiadra z woda, w pokoju wybucha pożar. Co robi fizyk? Ucieka. Co robi matematyk? Mówi: "przypuśćmy dla dowodu, ze w pokoju istnieje wiadro z wodą..."

* * * * *


Matematyk, Fizyk i Inżynier otrzymali identyczny problem do rozwiązania: Udowodnić, ze wszystkie liczby nieparzyste większe niż dwa są pierwsze. Rozwiązali:
Matematyk: 3 jest liczba pierwszą, 5 jest pierwszą, 7 też, 9 już nie - sprzeczność - twierdzenie jest fałszywe. Fizyk: 3 jest liczbą pierwszą, 5 jest pierwszą, 7 tez, 9 już nie - błąd przypadkowy eksperymentu, 11 jest pierwszą...
Inżynier: 3 jest liczba pierwszą, 5 jest pierwszą, 7 też, 9 jest pierwszą, 11 jest
pierwszą..

* * * * *

Matematyk i Inżynier byli na wykładzie u Fizyka. Temat był związany z teoria Kulza-Kleina odnosząca się do procesów fizycznych, które występują w przestrzeniach 9-cio, 12-to i więcej wymiarowych. Matematyk siedzi i delektuje sie wykładem w sposób widoczny gołym okiem, podczas gdy Inżynier marszczy brwi i wygląda na wielce zakłopotanego. Pod koniec wykładu Inżynier ma już potworny ból głowy. Na zakończenie Matematyk komentuje wykład jako niezwykle ciekawy. Inżynier zapytuje go: - W jaki sposób zrozumiałeś, o czym on mówił?". Matematyk:
- Po prostu wyobrażałem sobie to.
Inżynier:
- Jak można sobie coś wyobrazić, co występuje w 9-cio wymiarowej przestrzeni ?
- Po prostu, najpierw wyobrażam to sobie w N-wymiarowej przestrzeni, a potem zakładam, że N=9.

* * * * *

Zamknięto małpę, fizyka i matematyka w trzech oddzielnych pomieszczeniach z puszka jedzenia. Po miesiącu przychodzimy zobaczyć jak sobie poradzili. Zaglądamy do małpy - ściany poobijane, puszka zmaltretowana, rozwalona i wyjedzona - małpa wesoło się szczerzy ... Zaglądamy do fizyka - ściany zapisane wzorami, wykresami, jakimiś trajektoriami itp... na ścianie jeden ślad po uderzeniu, a puszka precyzyjnie otwarta - fizyk się szczerzy. Zaglądamy do matematyka... Puszka nietknięta, a przed puszką martwy matematyk. Na ścianie tylko jeden napis:
- Dany mamy walec...

 
22
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Głupszego się nie da wymyśleć...
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Faktopedia – Wyjątkowe wkładki do butów
Przejdź do artykułu Zrób świński test!
Przejdź do artykułu Znajdź różnice - profesjonalny poradnik
Przejdź do artykułu Poranna łamigłówka
Przejdź do artykułu Najmocniejsze cytaty – ​Gwiazda filmów dla dorosłych zdradziła, ile zarabiała za jedną scenę, kiedy była numerem jeden w branży
Przejdź do artykułu Test IQ nr 2 - odpowiedzi
Przejdź do artykułu Mistrzowie Internetu – Aktywiszcze u lekarza
Przejdź do artykułu Kocham ją, ale...
Przejdź do artykułu Test IQ nr 2

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą