Fajna zabawa w Białego Misia
eMZet
·
7 maja 2004
21 785
5
17
Wszyscy już wiemy jak przyrządzić wspaniałego drinka o nazwie "SPUTNIK"
A dzisiaj proponujemy równie wciągającą zabawę w Białego misia. Kto chce, niech spróbuje ;-)
Zabawa w białego misia.
Wlać do szklanki połowę wódki i połowe Coca coli (opcjonalnie Pepsi) Wypić połowę szklanki i dolać wódki do pełna. Wypić połowę szklanki i dolać wódki do pełna. Wypić połowę szklanki i dolać wódki do pełna. Czynność powtarzać aż zawartość szklanki będzie przezroczysta - to się nazywa dojście do białego misia.
Jeżeli ktoś dojdzie do tego momentu, to może spróbować iść w odwrotnym kierunku - do brązowego misia. Ale jeszcze nie słyszano żeby ktoś doszedł... ;)
Czy dostajesz na e-mail stare zdjęcia?
Tak, to jest bardzo stare zdjęcie, krążące "od wieków" w internecie. Pewnie każdy z nas dostał je wiele razy na swoją skrzynkę. I po zobaczeniu tylko jego fragmentu kasuje e-maila z obrzydzeniem i niecenzuralnymi okrzykami na temat osoby zapychającej nam skrzynkę takimi starociami... Ale, po skasowaniu kilkuset maili z tym zdjęciem, pewnego dnia sam(a) zaczynasz rozsyłać to samo wśród znajomych. A powód, dla którego rozsyłasz wszystkim znajomym zdjęcie nagrobka, który wszyscy widzieli już wiele razy, jest prosty:
Prowadzenie biznesu w Polsce to jest ciężka sprawa. Nie dość, że rząd rzuca nam raz po raz belki... ups, przepraszam - kłody pod nogi w postaci wszelkiego rodzaju skomplikowanych regulacji, wymaganych atestów, wysokich podatków i masy opłat dodatkowych, to jeszcze kłopot sprawiają nasi partnerzy handlowi.
Ale tak jak na polityków nic poradzić się nie da, tak w drugim przypadku wystarczy zrozumieć tylko, o co naszym kontrahentom chodzi. Po przeczytaniu poniższego poradnika łatwiej Wam będzie ich zrozumieć , dzięki czemu szybciej podejmiecie właściwe działania przynoszące Wam sukces. Zobaczcie, jak należy odczytywać słowa Waszych partnerów.
Prezes współpracującej z Wami firmy mówi (i co to w rzeczywistości oznacza) :
Myślę, że zawarliśmy świetną umowę - drugiej takiej, zawierającej tyle kruczków prawnych nie znajdziecie
(rozm. telef.) Przepraszam, ale jestem w tej chwili mocno zajęty - bawię się właśnie swoją nową komórką
(rozm. telef.) Przepraszam, ale mam ważne spotkanie - umówiłem się ze swoją asystentką w Bristolu
(spotkanie w gabinecie) Muszę na chwilę Państwa opuścić, mam pilny telefon - ciśnienie mocno daje się we znaki, a chyba nie chcecie, aby na tym pięknym, perskim dywanie pojawiła się duża, żółta plama
Dyrektor finansowy współpracującej z Wami firmy mówi (i co to w rzeczywistości oznacza) :
Jesteśmy lojalni i bardzo przywiązani do naszych partnerów handlowych -
dopóki są w stanie za to zapłacićPieniądze są już w drodze -
na tajne konto członków zarząduNie mamy kłopotów z gotówką -
bo jej nie mamyZamierzamy w najbliższym czasie podbić wiele nowych rynków -
jako pierwszy będzie rynek w Pcimiu DolnymPrzedstawiciel handlowy współpracującej z Wami firmy mówi (i co to w rzeczywistości oznacza) :Jesteśmy nową, prężnie rozwijającą się firmą -
powstałą z resztek uratowanego majątku bankrutującej spólki-matkiMamy bardzo dobry towar -
mamy dobry towarMamy dobry towar -
mamy słaby towarMamy bardzo tani towar -
i do tego niezwykle syfiasty, ale za to można go z powodzeniem wcisnąć kilku frajeromWspółpracę z nami ceni sobie wiele potężnych firm -
o których nikt nigdy nie słyszałWitam. Co tam stary u Was słychać ? -
ciekawe, ile dziś uda mi się upchnąć tego szmelcu
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą