Szukaj Pokaż menu

Robert Makłowicz mistrz patelni i języka

24 017  
19   14  
Wejdź do Monster GaleriiProgramy kulinarne ogląda się głównie po to, by nauczyć się lepiej gotować. Są jednak tacy, którzy oglądają tylko po to, by posłuchać. Oto kilka cytatów z programów niekwestionowanego mistrza patelni oraz, jak się okazuje, języka:

"Bułka tarta to nasz narodowy symbol bohaterski... to nasz wkład w światową kuchnię"

"Cebulka rumieni się na patelni jak dziewica przed nocą poślubną"

"Mięso jest gorące trzeba uważać by nie rozleciało się na atomy"

"Piana trzyma sie miski jak Rosjanie Kaliningradu"

Ulubione dialogi: Nie ma takiego miasta - Londyn!

44 493  
7   27  
Wejdź do Monster GaleriiTa pani z poczty miała chyba kilkaset córek, albo została sklonowana, bo podobne rozmowy i dzisiaj można usłyszeć przy okienku pocztowym, a część klonów dostała chyba pracę w kasach biletowych PKP... ;)

Tytuł: Miś
Reżyseria: Stanisław Bareja
Scenariusz: Stanisław Bareja, Stanisław Tym
Rok produkcji: 1980 (premiera 04.05.1981)
Obsada:
Stanisław Tym - Ryszard Ochódzki/Stanisław Paluch
Barbara Burska - Irena Ochódzka
Christine Paul-Podlasky - Aleksandra Kozeł
Krzysztof Kowalewski - Jan Hochwander, kierownik produkcji filmu
Bronisław Pawlik - Stuwała, pracownik w klubie sportowym "Tęcza"


    [Miś nadaje na poczcie telegram]

    Kobieta na poczcie:
    - Ro-mecz-ku ! Przy-jazd nie-ak-tu-alny ! Ca-łuję ! Rysiek.

    Miś (do Oli):
    - Bardzo żałuję. Nie chodzi mi o mnie... Chciałem żebyś zagrała u Romka.

    Ola:
    - Misiu ! Misiu, wymyśl coś ! Ty jesteś taki mądry !

    Kobieta na poczcie:
    - Nie mogę wysłać tej depeszy! Nie ma takiego miasta - Londyn! Jest Lądek, Lądek Zdrój, tak...

    Miś:

Poradnik prawdziwego Poznanioka - Tanie smarkanie

18 072  
1   7  
Wejdź do Monster GaleriiKolejny przydatny poradnik dla wszystkich oszczędnych. Prawdziwym Poznaniakom przypominamy, że powaga zabija powoli, a poniższe rady przydadzą się wwszystkim, bo nie wszyscy w naszym kraju [no może wyłączając, oprócz Poznania, miasto Kraka ;)] mają takie pomysły we krwi... ;)

TANIE SMARKANIE

1. Potrzebny sprzęt:
A) Katar
B) Rolka papieru toaletowego
C) Reklamówka foliowa
Koszt w sumie: katar za darmo, reklamówka też za darmo, papier - jakieś 0,90 zł.

2. Ważne: papier toaletowy powinien być miękki niczym lignina (najczęściej ma on kolor różowy). Zwykły papier jest do d***, sztywny i twardy, przez niego szybko można dorobić się bolącego, czerwonego otarcia pod nosem. Aby złagodzić ból trzeba mieć krem, a krem kosztuje. Po cóż te niepotrzebne wydatki?

3. Instrukcja postępowania.
Zdarza się niestety, że złapie człowiek katar. Wredna ta choroba charakteryzuje się nieustannym cieknięciem z nosa. Ową glutowatą substancję należy - co? Należy wycierać. I to nie w rękaw (ubranie się brudzi, a ubranie kosztuje) ani nie w zwykłe chusteczki z materiału (trzeba je prać, a proszek kosztuje. Woda zresztą, wbrew obiegowej opinii, też - i to sporo).
Popularną alternatywą są chusteczki higieniczne. Warto jednak wiedzieć, że jest to alternatywa niezwykle kosztowna! Paczka chusteczek kosztuje zazwyczaj aż 40 groszy a mieści w sobie zaledwie 10 chusteczek!
Praktyczny mieszkaniec naszego grodu potrafi tak wydmuchiwać nos, że bez problemu wykorzystuje chusteczkę jednorazową na dwa smarknięcia. Gdyby ktoś tego nie potrafił - krótki instruktaż. Należy najpierw wydmuchać nos w górną część chusteczki, a potem drugi raz w dolną część od drugiej strony. Co prawda niektórzy potrafią wykorzystać chusteczkę jednorazową aż trzy razy (trzeba jeno odczekać aż nieco podeschnie i smarkać tam gdzie bardziej sucho) ale to już przesada. Zdrowie w końcu też jest ważne.
UWAGA: chusteczka składa się z kilku cieniutkich warstw. Nie wolno ich rozdzielać! Jedno solidniejsze smarknięcie rozerwie nam chusteczkę i zostaniemy z poklejonymi palcami, strzępkami ligniny i groszami wyrzuconymi w błoto!
Zatem policzmy: 40 groszy = 1 paczka = 10 chusteczek = 2*10 smarknięć. Zatem jedno wydmuchanie nosa kosztuje dwa grosze. Papier toaletowy kosztuje 90 groszy, ale za to zawiera nieporównanie więcej materiału. 90 groszy (koszt rolki) podzielone przez 2 grosze (koszt jednego wydmuchania nosa) daje nam liczbę czterdziestu pięciu smarknięć.
Za czterdziestym szóstym opróżnieniem zawartości dziurek w nosie możemy błogo się uśmiechać, bo już się nam zwróciło. Mowa oczywiście o koszcie zakupu rolki papieru toaletowego!
Zużyty papier rośnie w zastraszającym tempie. Potrzebne jest zatem coś, w czym można by go estetycznie przechowywać. Najlepiej do tego nadają się foliowe reklamówki. Najczęściej można je zdobyć w sklepie, gdzie wiszą beztrosko przy kasach nie pilnowane przez nikogo. Wystarczy zatem wysłać jakiegoś przedsiębiorczego członka rodziny do najbliższego dużego spożywczaka. Można jednak trafić na natarczywą ekspedientkę (zazwyczaj są to osoby spoza Poznania). Na pytanie:
"co pan z tym robi/po co to panu/czemu pan to zabiera?" należy odpowiedzieć: "ja tu przed chwilą/niedawno kupowałem", szybko zabrać reklamówkę i wyjść. Albo dwie reklamówki. Takie wymyślne rzeczy zawsze się w domu przydają - zwłaszcza gdy nic nie kosztują.
Na koniec pozostaje nam spokojnie zasnąć napawając oczy ekonomiczną obłością rolki papieru. Przed snem możemy liczyć pięćdziesięciogroszówki.
Kto bogatszy - liczy złotówki.

Darz glut!


Autor: Marcin B. Brixen

Więcej znajdziesz na stronie autora: https://brixen.w.interia.pl/
(C) Wszelkie prawa zastrzeżone
1
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Ulubione dialogi: Nie ma takiego miasta - Londyn!
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu 15 najdziwniejszych rzeczy, jakie barmani usłyszeli w pracy
Przejdź do artykułu Spokojnie, to tylko awaria...
Przejdź do artykułu Idioci są wśród nas IV
Przejdź do artykułu Techno poradnik dla DJ'a
Przejdź do artykułu Ludzie, którzy mieli niesamowitego farta
Przejdź do artykułu Poradnik prawdziwego Poznanioka - Tani balejaż
Przejdź do artykułu 15 zawodów, które już nie istnieją
Przejdź do artykułu Jak się ustawia lodówkę w markecie?
Przejdź do artykułu Jak uniknąć służby wojskowej?

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą