Ale zawsze możesz się zarejestrować.
Gościmy obecnie 6051 osób, w tym 782 rejestrowych bojowników walki z powagą.
Ostatnio dołączył do nas bojownik N7JTI
SKRADZIONE AUTO
Krążyłem dzisiaj po os. Tysiąclecia i wdałem się w rozmowę z kolegą o parkowaniu, szukaniu samochodów itp.
Otóż opowiedział mi historię swojej znajomej, której ukradli auto z parkingu pod supermarketem.
Zgłosiła oczywiście zdarzenie policji, podała markę, kolor, numer rejestracyjny, charakterystyczne elementy wyposażenia. Policjant przyjmujący zlecenie spytał, w którym miejscu zaparkowała więc rzeczona kobieta podała szczegóły i to, że zaparkowała w sektorze "H" tegoż centrum. W tym momencie pan policjant zaniemówił i po chwili stwierdził: "Ale przecież tam jest oznaczenie liczbowe!?"
- Masz, Rychu, idealną równowagę między tym, co duchowe, a tym, co materialne.
- Poważnie? Nie może być!
- Serio! Masz w d*pie jedno jak i drugie.
by eM-Ski
* * * * *
Moja narzeczona strasznie płacze, z powodu trudności finansowych musieliśmy anulować nasz ślub, który miał się odbyć niedługo i przesunąć go na 21 grudnia 2012.
Kupujemy samochód, czyli
zachęcamy właściciela do sprzedaży... Ciekawe na ile skutecznie... Choć siła przekazu jest...#1. Zegarowe bomby
Nawet najbardziej profesjonalna bomba zegarowa zaopatrzona jest w dokładny odmierzacz czasu. Małe bombki podpięte są pod domowe budziki, ale już ich więksi, jeszcze bardziej śmiercionośni kuzyni zaopatrzeni są w wielkie, cyfrowe stopery. Wszystko to po to, aby bohater wiedział ile mu czasu zostało...
Zawiązał synom oczy i założył im na głowy czapki - każdemu założył po białej czapce.
Interna, zaliczenie
- I jaki jeszcze objaw by pan sprawdził badając brzuch?
- Objaw "kurłazje" (pisze się Courvoisier)
- No tak, ale wymawia się "kurwazje" i raz jak studenci jej ten objaw sprawdzili, to pacjentka powiedziała, że więcej już jeść nie będzie.
Radiologia, x
Dr na radiologii opisując zdjęcie:
- O, to jest prostata. Jest to najważniejszy narząd u mężczyzn po 60. roku życia!
#1. Nie gra w Monopoly
Wiele osób opisuje historie z kościoła, więc i mi przypomniała się jedna. Jak miałam ok. 4 lata, mama zabierała mnie dość często do pobliskiej katedry. Byłam zafascynowana jej wnętrzem i za każdym razem rozglądałam się gdzie jest ten Jezus, o którym tyle się mówi, że mieszka w kościele. Nigdy go nie widziałam, choć rozglądałam się po wszystkich ludziach. Pewnego wieczora bawiłam się i złożyłam z kartki papieru "popielniczkę" - była to właściwie zwykła kartka z pozaginanymi rogami, ale dla mnie była to popielniczka. Wręczyłam ją mamie ze słowami "To jest popielniczka dla Pana Jezusa". Mama na to: "Ale Pan Jezus nie pali papierosów", odpowiedziałam:
Z archiwów JM |
|